31 maja 2013

Opowiadanie 16


Dla Patricii Miller:

 Patricia

Dzisiaj na śniadaniu Trudy wywołała Ninę.  Po kilku minutach wróciła zalana łzami.
Eddy natychmiast rzucił się do przytulenia jej.


-Co się stało? – pytali ją wszyscy.
-Moja babcia jest w szpitalu.. miała wylew – wykrztusiła płacząc.
-Taksówka czeka, Nino – powiedziała Trudy.
Wszyscy zaczęli się z nią żegnać. Na końcu podeszła do mnie.
-Wybacz mi, Patricio – szepnęła.
Przytuliłam ją.
Nina poszła do taksówki.
Wróciła sie jednak. Powiedziała przez łzy do nas:
-Już tu nie wrócę. 

Poszliśmy do szkoły. Eddie trzymał się na uboczu.
Dni mijały spokojnie.
Nic ciekawego się nie zdarzyło .  Nie odkryliśmy nic nowego w sprawie rzekomej Cleopatry.
Zaczęłam wreszcie wiedzieć jak to jest w normalnej szkole. Aż do soboty. Został zaplanowany bal semestralny. Miałam iść z Harrym.
Wybrałam się z Joy, Marą i Piper na zakupy.
(Nasze sukienki:
moja:
 Mary:
Joy


Piper)

Piper szła z Alfie 'm, Joy z Jeromem, a Mara z Fabianem. Marcus postawił sobie za punkt honoru poderwać tę nową, więc zaprosił ją na bal. Eddie.. chyba nie zamierzał iść.
Był nadal załamany tym, że  Nina wyjechała,  a ja nie zamierzałam go pocieszać.
Z jednej rzeczy byłam jednak zadowolona: mieliśmy zatańczyć na rozpoczęciu balu. My, czyli nasz zespół. Tym razem tańczyliśmy Flamenco:
Po chwili dołączali do nas partnerzy.
Już jutro bal. Nie mogę się doczekać!


9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

jeszcze jedno może być krótkie ale jeszcze dziś jedno

Anonimowy pisze...

Super. Ej możecie mi powiedzieć w jaki sposób zrobiłyście tło nazwy posta ? W sęsie, że jest taki obrazek.

Unknown pisze...

Chętnie bym Ci powiedziała, ale nie mam pojęcia:)
Jak będzie 8 komci wstawiam finał balu..

Kinderka pisze...

!może na razie 4, ale błagam nie daje rady chcę dalszy ciąg

Anonimowy pisze...

no ja twż

Anonimowy pisze...

mo ja też

Anonimowy pisze...

no ja tez

Anonimowy pisze...

ciąg dalszy

Anusiak pisze...

kiedy next ?