Patricia
Nadszedł dzień balu. Wyszłam z domu
Anubisa wcześniej, by zdążyć na próbę generalną. Taniec wyszedł nam świetnie.
Po chwili sala się otworzyła i weszła
reszta uczniów. Niektóre dziewczyny miały cudne sukienki. Prawie wszyscy chłopcy
byli w smokingach. Wyglądało to bajecznie.
Wkrótce Sweet wygłosił nudną przemowę
i daliśmy pokaz flamenco. Moim partnerem był Harry. Chyba się udało, bo wszyscy
głośno klaskali.
W pewnym momencie, gdy tańczyłam z
Harrym muzyka się urwała. Na scenę wszedł Eddy.
-Mogę prosić o uwagę? –zapytał. Gdy
sala się uciszyła zaczął mówić. Przez cały czas patrzył mi prosto w oczy.
-Posłuchaj mnie Patricio .
Przemyślałem to wszystko i wiem, że byłem strasznym kretynem. Zrozumiałem, że to ty jesteś najważniejsza w
moim życiu i nikt więcej się nie liczy tylko ty.
-Patricio Williamson czy będziesz ze
mną?
Rozległy się oklaski. Wszyscy szeptali:
-Ale z niej szczęściara..
Eddie zszedł ze sceny i podszedł do mnie:
-Czy będziesz ze mną?- powtórzył.
-Tak- szepnęłam.
I jak? Już się tak trzęśliście o Peddie, że nie wiem..
11 komentarzy:
Jest. Peddie FoReVer. Nareszcie. A opowiadanie cudowne i Sweet.Rozpłakałam się po prostu. Dzięki za tyle emocji:)
Jupiii znowu są razem a ci domu opowiadania di cudne tylko trochę krótkie
Cudnee !
Jest Peddie, jest moc ! :*
Sweet <3
Cudowne:*
Świetny rozdział. Peddie <3
Super ! Peddie <333
super
świetny..kiedy next?
Masz talent do pisania
super <3
Prześlij komentarz