4 maja 2013

Wspomnienie



Diary of Patricia
Jak to się stało, że zaczęłam służyć Ammit? Opowiem wam to co zapamiętałam.
            Wyszłam ze szkoły po tym jak zobaczyłam wiadomości Edde’ygo. Byłam w okropnym stanie. Łzy spływały mi po policzkach.. jak mógł zrobić mi coś takiego?
Szłam chwiejnym krokiem do domu. Nagle zobaczyłam Victora.
-Co się włóczysz? –warknął.
-Nie twoja sprawa – odwarknęłam.
Zadziwiające, z jakimi ja szczegółami to pamiętam. Przypominam sobie, że cały obraz miałam zamazany przez łzy. 
Victor zbliżył się do mnie. Popatrzył mi w oczy. Nagle zobaczyłam, że jego tęczówki są czerwone.
Wtedy zrozumiałam. On był pierwszym grzesznikiem.
Oddaliłam się  w stronę lasu. Nagle usłyszałam kroki. Zbliżał się ku mnie Robert Frobisher- Smythe. Odwróciłam się. Z drugiej strony Victor.
Musiałam zemdleć. Obudziłam się dopiero, gdy byłam w wielkiej Sali z pięcioma sarkofagami. W jednym z nich było odbicie twarzy Victora.
To ja miałam być drugim grzesznikiem.  Denby to ukartowała.  Napisała te wiadomości. I te liściki..
Rozważałam ucieczkę. Jednak, gdy tylko wstałam zegar wybił dwunastą.
-Akurat- syknął Frobisher.
Podszedł do mnie. Cofałam się…


Ostatnie co pamiętam to wnętrze sarkofagu.. i ciemność…
  by Paulinkam6

Taka niespodzianka dla Was. Byłam bliska płaczu, gdy to pisałam...

7 komentarzy:

Chochliczek pisze...

No takie drastyczne. Heuheuheuheu.
I zajebiste ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

Unknown pisze...

Kocham Cie chyba. Dajesz mi tyle radosci z tych komentarzy :-P
Dzieki XD

Anonimowy pisze...

Bo ty jesteś zajebista,
ta sprawa jest oczywista.
Boskieeeee, Genialneeee, Świetneeee

Anonimowy pisze...

Uwielbiam cie w ogóle . A to u góry to był zart huahue. Ale to boskie genialne i świetne to prawda na 102

Anonimowy pisze...

super

Unknown pisze...

Wzruszam się przez Wasze komentarze ;P

Anonimowy pisze...

Exxxxxxtttttttttttttttttrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!