K.T. smacznie spała, gdy usłyszała krzyk. Natychmiast
otworzyła oczy. Na łóżku po przeciwnej
stronie pokoju spała bardzo niespokojne Patricia. Była o wiele bledsza, niż zwykle. K.T. wstała
z łóżka i potrząsnęła Patricią.
-Patty!
Wstawaj! To tylko sen!
Po chwili
Patricia otworzyła oczy.
-Wszystko w
porządku? – szepnęła K.T.
-To tylko
zły sen.
-Co ci się
śniło?
-Frobisher –szepnęła
cicho Patty – był u nas w pokoju. Szukał
czegoś…
-Nie martw
się to tylko sen – powiedziała K.T.
- Właściwie
to dlaczego nie śpisz? Jest pierwsza w nocy…
-Krzyczałaś
– wyjaśniła K.T. – jesteś bardzo blada.
-Przepraszam,
że cię obudziłam. Idę do kuchni. Wypiję trochę wody i może zrobi mi się lepiej.
-Pójdę z
tobą.
Wyszły z pokoju. Szły po omacku ;nie chciały zapalać świateł,
by nie obudzić innych. Raz czy dwa zdawało im się, ze słyszą kroki, ale w duchu
myślały, że są przewrażliwione.
Nagle cień księżyca padł na drzwi, które zaczęły się
otwierać.
Bez słowa wpadły do pokoju Eddy’ego i Fabiana.-Obudźmy ich –szepnęła K.T. I podeszła do Fabiana.
Patty potrząsnęła lekko Eddy’m.
-To ja. Wstawaj!
Po chwili obaj siedzieli już na łózkach, a Patricia nadal
bardzo blada, obejmowana przez Eddy’ego
zaczęła opowiadać. Wkrótce chłopcy odprowadzili ich do sypialni, gdzie
po chwili usnęły.
by Paulinkam6
7 komentarzy:
fajnie piszesz, a przede wszystkim ciekawie :)
Super
Śiwetne, uwielbiam Peddie! Dawaj szybciutko następne, tylko proszę o dłuższe...
super :)
super
Ciekawe i super
Ciekawe i super
Prześlij komentarz