29 marca 2013

Opowiadanie 5


Eddie trzymał Ninę, aż w końcu ich usta zbliżyły się do siebie, aż w końcu pocałowali się. A potem nagle Nina szybko odsunęła się od Eddie'go i odbiegła:
-Ej, Nino. Czekaj!
Nina pobiegła do domu, tak szybko jak jeszcze nigdy nie biegła. Chciała aby nikt jej nie zobaczył, ponieważ płakała. Gdy już była w pokoju,  zobaczyła ją Amber:
-Nino, czemu płaczesz?
Nina milczała i coraz mocniej płakał, aż w końcu wydusiła:
-Eddie...
-Co co on ci zrobił?!-krzyknęła Ambs
I pobiegła na dół szukać Eddiego, wpadła do salonu krzycząc:
-Widział ktoś Eddie'go?!
-Nie-odpowiedzieli wszyscy.
Wyszła z salonu i wpadła na Eddiego:
-Coś ty jej zrobił!?-darła się Amber
-No , ja nic.
-Gadaj, bo jak nie...
-Wybiła dziesiąta, macie dokładnie 5 minut, a potem chcę usłyszeć jak upada ta szpilka!-przerwał jej Victor
-Dopadnę cie jutro!Pamiętaj Miller!
Amber wróciła do pokoju, Nina już nie płakała:
-Nino, proszę powiedz mi co się stało?-powiedziała delikatnie Amber
-Nie wiem czy powinnam?
Nagle Ninę zaczęła boleć głowa i zaczęło kręcić się w głowie.Nina upadła na ziemię:
-Nino!!!... Pomocy! Trudy!!!
Do pokoju wbiegła Trudy:
-Co się stało?!
-Nina zasłabła.-powiedziała przerażona Amber, bo przecież jej najlepsza przyjaciółka właśnie zasłabła.
-Amber, szybko biegnij po Victora!
Po godzinie Nina była już w szpitalu, Amber bardzo chciała pojechać jeszcze tej nocy do szpitala, jednak Trudy jej nie pozwoliła. Rano Amber zeszła na śniadanie:
-Hej Amber.-powiedział Fabian
-Hej...-odpowiedziała przygnębiona blondynka
-Coś się stało?
-Fabian, nie wiem jak ci to powiedzieć.-zaczęła Amber
-Co?! Co się stało?!-wrzasnął 
-A więc, wczoraj wieczorem Nina źle się czuła i ...
-I co?!
-No i zabrało ją pogotowie.
-Co?! Muszę ją zobaczyć!-Krzyknął Fabian-Trudy ! Gdzie jest Trudy?!
-Ktoś mnie wołał?-powiedziała Trudy
-Tak, Trudy muszę jechać do Niny do szpitala!
-Dobrze, ale po lekcjach.
-Trudy a ja też mogę?-powiedziała Amber
-Dobrze pojadę z wami po lekcjach.
Gdy już byli w szpitalu Trudy rozmawiała z lekarzem, a Amber i Fabian siedzieli przy łóżku Niny, która przez cały czas była nieprzytomna. Wtedy Fabian zaczął:
-Amber, a jeśli to wszystko jest związane znowu z jakąś egipską zjawą? Może wszystko zacznie się od nowa?!...

Napisałam takie długie specjalnie dlatego, że następne opowiadanie będzie pewnie we wtorek lub poniedziałek
Karooolcia ♥

11 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Super. :)
Czekam na następny. :D

Anonimowy pisze...

OMG!!! Nina w szpitalu i pocałunek Neddie. Ciekawe co dalej będzie. :D

Leny95 pisze...

Czekam na następny ;-)

efil pisze...

kocham twoje opowiadania <3

zapraszam do mnie :)
http://eefiil.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

supersupersuper..nie moge sie doczekać następnego kiedy dodasz?!?!
w następnym moze zamiast Neddie to troche o Peddie.??

Anusiak pisze...

omomo <333

Anusiak pisze...

Omomomom ,333

Anonimowy pisze...

omomomomomomom...;* nie moge sie doczekać nastepnego.<33

Lady.Cuks pisze...

SUuuper. ;D
czekam na następny z niecierpliwością.

Anonimowy pisze...

super

Anonimowy pisze...

super