28 września 2013

Opowiadanie 17

*Nina*

-Ty świnio! Wiesz co wal się! Mało razy skrzywdziłeś Patricie?!
-Emmm...-wybąknął
Nie miałam ochoty na niego patrzeć, odeszłam parę kroków, ale wróciłam się i strzeliłam mu z liścia w twarz. Po powrocie do domu od razu wszystko powiedziałam Amber, a następnie chciałam ostrzec Alex przed nim, ale gdy zeszłam na dół to zza drzwi usłyszałam jak Eddie opowiada jej o tym co zdarzyło się pod kryptą. A po chwili usłyszałam czyjeś kroki, obróciłam się i zobaczyłam Pat! Szybko podbiegałam i zablokowałam jej drogę:
-Hej, Pat gdzie idziesz?
-Do salonu! Zejdź mi z drogi!
-Słuchaj mam taki problem z chemią, mogłabyś mi pomóc?
-Ja?! Przecież ja prawie z chemii nie zdałam w tamtym roku!
-Co ja gadam ! Z angielskiego, no chodź proszę!
-Okey, ale szybko!
Uff, muszę coś zrobić, ona nie może się dowiedzieć o tym, że ja i Eddie... no i on z Alex.
Potem coś na ściemniała Patricii z tym angielskim. Nie wiedziałam co zrobić, powiedzieć jej czy nie? Gdybym to zrobiła to nigdy by się już do mnie nie odezwała, ale z drugiej strony nie mogę żyć w kłamstwie. 

 Następnego dnia w szkole Patricia podeszła do mnie i powiedziała:
-Słuchaj, nie wiesz czy jest coś między Eddie'm i Alex?
-Nie, na pewno nie...-odpowiedziałam
-Jesteś pewna, bo ostatnio są tak blisko siebie, a na mnie Eddie nie zwraca już prawie uwagi...-odparła i natychmiastowo posmutniała
-Nie, na pewno nie. Przecież on cię kocha
*Patricia*
Nina mówiła, ze to nie prawda, jakoś nie chciało mi się w to wierzyć. Postanowiłam trochę powęszyć. Po lekcjach od razu poszłam do domu Anubisa, włączyłam mojego laptopa i wpisała "szpiegowskie kamerki" wyskoczyło mnóstwo linków, otworzyłam jeden i zamówiłam dwie. Dostarczono je po kilku dniach, pomyślałam, że będę udawać chorą i wtedy nie pójdę do szkoły. 
Następnego dnia, z samego rana zeszłam na dół i powiedziałam do Trudy:
-Trudy, bardzo źle się czuję
-Naprawdę-zapytała
-Tak, chyba mam gorączkę
-No dobrze idź do łóżka a ja zaraz do ciebie przyjdę.
Poszłam na górę, a po kilku minutach Trudy przyszła do mnie. Dała mi termometr i wyszłą, jakimś cudem pokazywał temperaturę 39 i pół, więc zostałam w domu. Po kilku godzinach trudy ponownie przyszła do pokoju i powiedziała:
-Wychodzę do apteki, niedługo wrócę.
-Dobrze-odparłam
-Tylko mi nie wychodź z łóżka!
-Dobrze, dobrze.
I wyszła, po chwili przemknęłam się przy gabinecie Victora i zeszłam na dół. Weszłam do pokoju Eddie'go, zamontowałam kamerki i nagle usłyszałam czyjś głos, miałam wrażenie, ze jest coraz bliżej...


I jak wam się podoba?! Powracam z moimi opowiadaniami! Cieszycie się? A do tego mam dla was nowy szablon zamówiony na blogu http://zaczarowana-grafika.blogspot.com/ Bardzo dziękujemy jest śliczny! ;)
Karo

5 komentarzy:

Unknown pisze...

super <3

Anonimowy pisze...

Super pisz następne!! <3

Alex pisze...

Czekam na next!

Szablonownica pisze...

Hej, piszę do Ciebie bo dziewczyna u której zamówiłaś szablon nie zrobiła go do końca uczciwie. Grafika jest jej, ale kody skopiowała z mojego szablonu.
Tutaj masz dowód: http://funkyimg.com/i/Dw5c.png
Po prostu Cię niejako oszukała.
Ona przywłaszczyła moją pracę i chciałabym Cię poprosić o usunięcie szablonu gdyż jest on skopiowany od mojego. Ty pewnie o tym nie wiedziałaś, ale ona już któryś raz tak robi i oszukuje ludzi.
Bardzo proszę o usunięcie szablonu gdyż nie jest on w pełni jego autorki.

lonely. pisze...

Oczywiście, że usunę go. Trochę mi szkoda, że muszę, bo na prawdę mi się podoba, ale cóż ;(