Opowiadanie 8

Eddie był zszokowany, nie wiedział kto mógł powiedzieć Patricii o tym co zaszło między nim a Niną. Aż w końcu wpadło mu do głowy, że to pewnie Fabian, ponieważ chciał się zemścić z to, że Eddie całował jego dziewczynę. Eddie postanowił wrócić do swojego pokoju, a dopiero jutro porozmawiać z Patricią, wszedł do pokoju i zobaczył Fabiana siedzącego na łóżku:
-Ooo, hej! zadowolony! A myślałem, że jesteśmy przyjaciółmi!
-O co ci chodzi?!-powiedział zdziwiony Fabian
-Powiedziałeś Patricii, że ja i Nina... No wiesz!
-Ja nic jej nie mówiłem! Dlaczego tak myślałeś?
 Eddie milczał.

~♥~

Rano Eddie wciąż nie odzywał się do Fabiana, a Patricia do niego. Na śniadaniu Fabian, Amber, Alfie i Patricia siedzieli obok siebie, a Eddie na drugim końcu stołu. Sibuna szeptała o tym jak obudzić Ninę:

-Fabian, i co masz coś?-szepnęła Pat

-Znalazłem coś w internecie-Fabian przerwał na chwilę-Um, powiem wam w szkole

I wszyscy nagle zerwali się do szkoły. Po 3 lekcji Sibuna siedziała i Fabes zaczął:

-Dora powiem wam, czytałem, że jest taka Egipska księga, coś jak księga Amneris. Podobno są w niej zaklącia dotyczące uleczania ludzi oraz coś w stylu "Jak stać się nieśmiertelnym". Opowieści głoszą, że księga miała być schowana w tej samej piramidzie co Kielichem Ankh i Maska Anubisa, istnieją też pogłoski, że Frobisher-Smyth'owie wynieśli ją wraz z Kielichem i Maską?

-Genialna teoria.-powiedziała uśmiechnięta Amber 

-Tylko, że nie wiemy gdzie mamy szukać tej księgi i czy w ogóle Frobisherowie ją wynieśli z tej całej piramidy.-powiedziała pesymistycznie Patricia

-No, ale to zawsze coś!-krzyknął Fabian

Patricia poszła do swojej szafki po książki na następną lekcję, wtedy podbiegł do niej Eddie:

-Hej, Gaduło!

Pat milczała

-Hej!-krzyknął Eddie i pomachał jej ręką przed twarzą

-Nie odzywaj się do mnie! To koniec!

-No, sory naprawdę nie chciałem! To było takie... Nie panowałem nad tym!

-Tak, jasne ktoś cię popchnął na jej usta i tak po prostu się pocałowaliście!

-No, nie ale nie wiem ! No...

Patricia odeszła...